Byłem wczoraj w warsztacie mechanik stwierdził, że trzeba zrobić kalibrację przepustnicy i na 100% będzie ok. Skalibrował 5 dych skasował no i huj.... dziś fabka zdechła 2 razy...
Poradźcie coś bo czuję, że z tym mechanikiem to tematu nie ogarnę. Na forum rapida wyczytałem, że w identycznym przypadku pomogła wymiana czujnika położenia wału. Inny pisze, że nowe świece załatwiły sprawę.
Na forum seata przy identycznych objawach ktoś napisał, że pomogła wymiana czujnika sprzęgła. Że niby czujnik sprzęgła odcina na chwilę klimę jak się wciska sprzęgło. :?: :roll:, żeby nie obciążała silnika.
Nie mam wiedzy na ten temat ale to zaskakująco dziwna teoria jak dla mnie.
Musze w ogóle zerknąć czy ja mam czujnik sprzęgła, bo co ma czujnik sprzęgła i po grom on by tam siedział w aucie bez tempomatu?
Czy to może mieć jakiś związek?
Ostatni post
Ja to już mogę nawet pokrowce wymienić aby tylko przestała gasnąć... bo mnie to już wqr*&%%#$ nieziemsko.
Poradźcie coś bo czuję, że z tym mechanikiem to tematu nie ogarnę. Na forum rapida wyczytałem, że w identycznym przypadku pomogła wymiana czujnika położenia wału. Inny pisze, że nowe świece załatwiły sprawę.
Na forum seata przy identycznych objawach ktoś napisał, że pomogła wymiana czujnika sprzęgła. Że niby czujnik sprzęgła odcina na chwilę klimę jak się wciska sprzęgło. :?: :roll:, żeby nie obciążała silnika.
Nie mam wiedzy na ten temat ale to zaskakująco dziwna teoria jak dla mnie.
Musze w ogóle zerknąć czy ja mam czujnik sprzęgła, bo co ma czujnik sprzęgła i po grom on by tam siedział w aucie bez tempomatu?
Czy to może mieć jakiś związek?
Ostatni post
Ja to już mogę nawet pokrowce wymienić aby tylko przestała gasnąć... bo mnie to już wqr*&%%#$ nieziemsko.
Komentarz